Hej. Co tam? :D Ja dostałam słynnego ataku śmiechu po obejrzeniu odcinka. Pati wyznała, że lubi Eddie'go - w końcu. Fajnie by było, gdyby byli razem. A na wiki, według opisu w najbliższym odcinku Fabina się zejdzie.. niestety raz już mięli się zejść i tak nie było, więc to nic pewnego. ;c Nie zanudzam, scenka:
Rano, śniadanie
Ve: Też słyszeliście jakieś kroki dzisiejszej nocy w salonie i holu?
N: Nie..
F: Pewnie Ci się wydawało.
Ve: Zapewne.
A: Niedługo walentynki, co wy na to, żeby poprosić Sweet'a o bal?
M: Kolejny?
A: Bale są fajne!
N: Amber, co tydzień nie możesz ich organizować. /śmieje się/
A: To zrobimy.. imprezę walentynkową w domu.
P: Od walentynek mnie mdli..
E: Serio?
P: Wyobraź sobie, że tak.
A: Ależ Wy marudzicie! Vero, porozmawiasz z Victorem?
Ve: No, cóż..
A: Proooooooooooooooooooooooooszę!
Ve: /śmieje się/ Dobrze.
A: Dzięki!
P/E: /wstają/
E: /śmieje się/ Chodźcie, bo spóźnimy się na lekcje..
Jo: /podchodzi do Fabiana/ Co uważasz o tej imprezie?
F: Nienawidzę walentynek więc mi się to nie uśmiecha.
Jo: Czemu?
F: Po prostu nie lubię.
N: /patrzy na Fabiana i Joy/
A: Idziesz?
N: /mówi smutna/ Tak..
W szkole
A: Nie wyspałam się.. a to bardzo źle dla mojej cery!
P: Tak Amber, to fatalnie..
A: No właśnie?
N: /śmieje się/
A: Więc! Nino, pójdziesz dzisiaj ze mną na zakupy?
N: Ale byłaś przedwczoraj..
A: No tak, ale wczoraj Alfie poplamił moją bluzkę sosem do spaghetti!
Al: Wybacz, kotku. Niechcący..
P: Wy to macie problemy.
N: Jasne, Amber. Możemy pójść.
Po południu, Nina i Amber rozmawiają w sklepie
A: No i wiesz, wtedy zrobiłam taką minę, bo nie wierzę, że ona zna Pitbulla, a co dopiero Rihannę! Nina.. coś się stało?
N: Nie, no coś Ty.
A: Faceci?
N: Ta.. w pewnym sensie. Martwię się tą zagadką.. kiedy musimy wiedzieć coraz więcej my nie wiemy nic..
A: Nie martw się. Dobra.. różowa czy zielona?
N: Zielona.
A: Okej, różowa.
W nocy, sen Niny
N: /widzi jakiegoś mężczyznę z tyłu w swoim pokoju/ Kto tam jest? Chwila.. tata? /zaczyna płakać, widzi jakąś dziewczynkę która do niego podchodzi/
GS: Nie bój się, Nino..
N: Saro.. czy.. czy to ja?
GS: Nie, kochanie.
N: Więc kto?
D(ziewczynka): /odwraca się/
N: Poppy?
A: /krzyczy/
N: /budzi się i podchodzi do łóżka Amber/ Co się stało?! Amber!
A: Miałam koszmar..
N: Zgubiłaś bluzkę?
A: Nie.. ale gonił mnie jakiś mężczyzna z nożem i mówił, że jestem jego ofiarą..
N: Chwila, kto to był?
A: Powiedział, że..
N: Amber, spokojnie. Co powiedział?
A: Powiedział, że nazywa się Lewis..
Uu ostro ;) Rewelacja! Właśnie mam zamiar oglądać ten odcinek, ale tak mi komputer zamula... Się ładuje jakby chciało a nie mogło ;/ Na razie obejrzałam początek. Och, ten Fabian xD Te sceny z Amber, Fabianem i Joy mnie powalają ;D
OdpowiedzUsuńDzięki. :D
UsuńUwielbiam tą scenę. Fabian się wystraszył. xd
Świetny .< 33
OdpowiedzUsuńSuper scenariusz :) Genialny!!!
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny???
Świetny, czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńSuper ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ;D
Kasia1616
suuuuuuuuper scenariusz !!!!!!!!!!!!!zreszta jak kazdy:)
OdpowiedzUsuńFabina<3
ps.kiedy nastepny????????