wtorek, 6 grudnia 2011

Scenariusz cz. 35

Cześć. ;) Wybaczcie, że wczoraj nie dodałam scenariusza, ale oglądałam Big Time Rush, potem słuchałam ich piosenek, a potem pisałam krótką historyjkę o relacjach Camille i Logana (ja chyba mam tak zawsze, że jak coś mi się spodoba przelewam to na papier xD). Póki nie ma nowych odcinków TDA, trzeba zadowalać się czym innym. Swoją droga, fajnie by było, gdyby Camille była z Loganem, chociaż może będą, ale skończyłam na odcinku Big Time Reality, gdzie jednak razem nie są. No dobra, przejdźmy do rzeczy:
Cieszę się, że wygląd Wam się podoba. Nie chciałam póki co zmieniać w ogóle wyglądu, ale okazało się, że poprzedniego nie mam zapisanego więc musiał zostać ten (bo chciałam sprawdzić tylko jak nagłówek będzie wyglądać). Póki co, jest z Aną (Amber), ale następnie zrobię ze wszystkimi, bądź z jakąś inną gwiazdą TDA.
Już prawie tradycyjnie, polecam Wam piosenkę:


Kooooocham tą piosenkę. <3333


A teraz, wyczekiwany scenariusz. Chcę tylko jeszcze wspomnieć, że autorką pomysłu Fabiana (według mnie, romantycznego i ciekawego) jest Nina_Martin, za co jej ogromnie dziękuję! :) Dziękuję też Nikoli, która przysłała mi również pomysły do scenariuszów, które mam "w planach" wykorzystać. ;D

V: Wybiła dziesiąta! Chyba wiecie, co to znaczy? Macie dokładnie pięć minut, a potem chcę usłyszeć, jak upada ta szpilka!
A: Jutro po szkole?
F: Tak.

W nocy, sen Niny

GS: Nino..
N: Sara!
GS: Czy już zrezygnowałaś?
N: Nie! Nigdy, nigdy Saro!
GS: To działaj. Znajdź..
GS/N: W ogrodzie i tu przynieś. Idź za głosem serca.
N: Wiem, Saro, ale..
GS: Nie ma ale, kochanie. Załatw swoje sprawy. Nie zapominaj o mnie!
N: Nigdy nie zapomnę!
GS: Pod krzakiem zalanym krwią..
N: Jakim krzakiem? Saro!
GS: ..krwi nie znajdziesz.
N: <budzi się> Saro!!

Rano

A: <ziewa>
J: A tobie co?
A: Całą noc nie spałam..
N: Czemu?
A: Bo ciągle coś w nocy gadałaś.. i krzyczałaś!
Al: Uuu, ufo się śniło?
N: Nie. Żadne ufo.
F: Alfie, to Twoje ufo jest już załosne. Ile można?
J: Miesiąc, dwa, trzy.. całe życie.
F: To chore.
M: Czy chociaż raz, nie możemy zjeść śniadania spokojnie?
J: No widzisz, chyba nie..
Po: Heh..
J: A Ty z czego się śmiejesz, nowa?
Mi: Ona ma imię, pacanie.
J: A Ty jej adwokat?
Po: Odwal się od niego!
J: To niech on odwali się ode mnie.
Mi: A przywalić Ci?
J: Ojej, ale się boję.
Mi: <wstaje i uderza Jerome'a>
M: Jerome! Mick, zwariowałeś?!
Mi: Ratuj swojego kochasia!
J: Pożałujesz, pacanie!
Mi: Spadaj.

W szkole, na przerwie

Po: Hej..
Mi: Cześć.
Po: Chciałam Ci.. podziękować.
Mi: Nie masz za co.
Po: Ale broniłeś mnie. Doceniam to.
Mi: Nie pozwolę, by ten pacan kogokolwiek obrażał..
Po: On mnie nie obraził.
Mi: Ale chciał, znam go.
Po: Mick.. naprawdę Cię lubię, i to doceniam, ale nie wiem, czy chcę..
Mi: Ale co?
Po: Mick, wiesz przecież..
Mi: Ta, jasne.
Po: Ale może dzisiaj.. no nie wiem.. zjemy lunch razem?
Mi: <uśmiecha się> Spoko.
Po: <uśmiecha się>

P: Eddie, chciałam z Tobą pogadać.
E: Jasne, Pat.
P: PAT? A że niby co to jest?
E: Skrót od Twojego imienia. Ale jak Ci się nie podoba, to spoko, nie będę tak mówił.
P: Mniejsza z tym. Chciałam z Tobą pogadać o tym.. pocałunku..
E: Zachowałem się nie odpowiednio? <podchodzi bliżej> Co zrobię, że Cię lubię?
P: Ale Joy..
E: Słuchaj. Lubię Joy, ale.. nie pasujemy do siebie. Z początku wydawała się inna, a teraz ciągle gada o jakiś spiskach, o tajemnicach.. to nienormalne. Nie chcę tego znosić.
<Joy stoi obok i słyszy rozmowę>
P: Ale to moja przyjaciółka. Nawet, jeśli nie rozmawiamy tyle, co kiedyś, i nie spędzamy ze sobą czasu, to jest moją przyjaciółką. Nie pozwolę jej skrzywdzić.
E: Zastanów się.

A: <mówi o pomyśle Fabiana Marze i Alfiemu>
M: Spoko. Fajny pomysł.
Al: Czyli mam krzyknąć jak głupiec..
A: Tak Alfie, tak!
N: <podchodzi> Czemu masz krzyknąć?
Al: Bo musze.. muszę krzyknąć, jaki to jestem.. wspaniały! <krzyczy> Jestem wspaniały!!!!
N: Aha..
M: Odbija mu, za dużo coli.
N: Tia, zauważyłam!

W domu, Nina siedzi w salonie z Marą, wbiega Alfie


Al: Nino! Amber zemdlała!
N: Co? Jak to, co się stało?
M: Szybko, biegnijmy!
<dziewczyny biegną na górę do pokoju>
Pokój jest cały obsypany różami, na środku stoi stolik z laptopem
<dziewczyny wchodzą do pokoju>
N: Amber! <po chwili> O mój Boże..
F: <puszcza na laptopie zdjęcia jego i Niny, a potem mówi wiersz>
N: <przytula Fabiana, a potem wychodzi z pokoju>
F: Co się stało?
N: Idę po chusteczki. Ryczę przez Ciebie, ze wzruszenia!
F: Kocham Cie..
N: <całuje Fabiana> ja Ciebie też. <całują się>
<wchodzi Amber> 
A: To takie romantyczne..
Al: Nigdy nie zrozumiem zakochanych..

Wybaczcie, że takie krótkie.
Komentujcie. :)

15 komentarzy:

  1. nareszcie się pogodzili jak lubisz btr to polecam opowiadanie o nich http://kamaagaklaudiabtr.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super , Nina i Fabian pogodzili się w taki .. romantyczny sposób słodko <3 I to ja Tobie dziękuje że wykorzystasz moje pomysły ;) Zapraszam na mojego bloga ( Linka nie podaję bo nie wolno się reklamować ) Ale jest tu w zakładce polecam :)
    SiBuNa ;*
    Nikola .

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tu dużo mówić . Świetny : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm ;] Jakie to romantyczne.! FABINA :***
    Czekam na następny ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. słodkie :) cudny pomysł...
    piosenka też jest świetna. Uwielbiam ją od jakiegoś czasu ;) teledysk też świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest wspaniały. A o Ninie i Fabianie to takie romantyczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja to normalnie ryczałam z wzruszenia

    OdpowiedzUsuń
  8. ahhh. świetny :D
    kiedy następny ? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba dzisiaj. Prawie nic nie napisałam, mam dużo lekcji i nauki + dwa konkursy i muszę wykonać nagłówek dla jednego bloga. Postaram się dziś, ale nie obiecuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. żal zal ale kit


    patricia
    ps.super scenariusz

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny scenariusz ciesze się że trafiłam na tego bloga
    twoje scenariusze są czadowe
    a zakończenie tego scenariusza tak mnie wzruszyło że prawie się popłakałam + czytałam go przy tej piosencehttp://www.youtube.com/watch?v=8tuvz_9D7Ok&feature=related

    OdpowiedzUsuń

Reklamowanie własnych blogów/stron/for jest ZABRONIONE. Każdy taki komentarz będzie usuwany.