Dobra, bez rozpisywania. ;D
Rano, przy śniadaniu
Jo: Cześć!
E: Hej, Joy.
J: Jak miło, nareszcie nikt się nie kłóci.
M: I nareszcie..
Al: <śpiewa>
J: Co nareszcie?
M: Teraz już nic.
N: Dajcie mu już spokój.
Al: Tylko Nina mnie rozumie!
N: Taa..
F: Alfie, śpiewaj sobie w łazience, ale nie przy wszystkich..
Mi: Poppy?
Po: Tak?
Mi: Możesz na chwilę?
J: Czas na romantyczną gadkę.
M: Jerome..
N: Ykhm..
<Mick idzie z Poppy do swojego pokoju>
Po: Więc..
Mi: Wiem, że jestem dziwny. I wiem to od dawna.
Po: Mick, nie jesteś dziwny! Ja tak nie uważam..
Mi: Ale nie poradzę nic na to, że się w Tobie.. zakochałem.
Po: <milczy>
Mi: Zapomnijmy o tym. Zrobiłem z siebie tylko palanta, jak zwykle.
Po: Ale.. ja..
Mi: Co?
Po: Też się w Tobie zakochałam. <całuje Micka, Jerome wchodzi>
J: Macie iść na śniadanie.
Mi: Yhm..
Po: <patrzy na Micka>
W szkole na przerwie
MS: Jako, że było niewielu chętnych na chór szkolny, grupa ta póki co zostaje odwołana. Jednakże, nasza szkoła planuje wystawić przedstawienie. Przygotowywać będzie Was pan Winkler!
P: Co?
N: Jason?
P: Przecież nie było go tu prawie miesiąc.
Jo: Ten nowy nauczyciel, tak?
N: Taa, nauczyciel.
Jo: No to co, nie nauczyciel?
N: Widocznie dużo o nim nie wiesz.
<podchodzi Jason>
J(ason)W(inkler): Witajcie, dzieci.
P: Proszę pana, czemu pana tak długo nie było?
JW: Musiałem przemysleć kilka spraw.
P: Czyli?
JW: Patricio, nie muszę Ci tego mówić.
P: Oczywiście.. wraca pan na stałe?
JW: Tak.
N: A co ze stowarzyszeniem?
JW: Kończę z tym. Chciałem do niego należeć z jednego powodu.
Jo: Jakiego?
JW: Nie zrozumiecie tego.
P: Bo nie daje pan nam szansy..
JW: Patricio..
P: Okej, okej..
A: Dzień dobry, panie Winkler!
JW: Witaj Amber.
A: Ale pana długo nie było..
JW: No, trochę. Ale, niedługo wystawiamy kolejne przedstawienie, będzie dużo śpiewania i tańczenia.
<podchodzi Poppy i Alfie>
Po/Al: Śpiewania?!
JW: Tak, Alfie.. a Ty jesteś..?
Po: Poppy, nowa uczennica.
JW: Miło mi, jestem Jason Winkler, nauczyciel historii. Zresztą, powinniście już iść na lekcje.
A: Mi tam się nie śpieszy.
N: Ta..
P: Idziemy. Do widzenia.
Po szkole, Mara siedzi z Jeromem na kanapie, wchodzi Mick
J: <całuje Marę>
M: <uśmiecha się>
J: Uważaj, idzie sztywniak.
Mi: Ha-ha, śmieszne.
J: No wiem.
Wchodzi Poppy, a Mick ją przytula
M: <patrzy zazdrosna>
Po: Hej!
J: Cześć.
Wchodzi Amber
A: Uwaga! Muszę przygotować się do roli!
M: Jakiej roli?
A: W przedstawieniu!
M: To już jest scenariusz?
A: Nie, ale to oczywiste, że zagram główną rolę! Jestem niesamowitą aktorką!
Mi: Wprost niesamowita..
A: No wiem!
M: A Wy, chcecie brać udział w tym przedstawieniu?
Po: Tak.
Mi: Nie wiem.
J: Nie. Nie chcę znowu być wielbłądem..
Na górze, do pokoju wchodzi Amber
A: O mój Romeo!
N/F: Amber, dostaniesz główną rolę, nie martw się..
A: Ale muszę ćwiczyć. Czy mówię dość głośno?
F: Nawet za głośno.
N: Właśnie. <śmieje się>
F: Więc ktoś mnie wprowadzi do tematu?..
A: Mamy nową wskazówkę.
N: Znajdź w ogrodzie i tu przynieś. Idź za głosem serca.
F: Ale co znaleźć? Gdzie tego szukać?
N: Pod krzakiem zalanym krwią, krwi nie znajdziesz..
A: Co?
N: Sara tak mówiła.. w śnie..
F: Ale co to ma znaczyć?
N: Nie mam pojęcia. Nie wiemy czego mamy szukać.
A: To mamy szukać pod krzakami?
N: Chyba tak..
F: Ale wszystkie wskazówki były zawsze ukryte w domu. A tu nagle w ogrodzie? Może to jakaś ściema i tyle?
N: Nie. Sara by mi to powiedziała.
A: Nino, ona nie żyje. Nie powiedziałaby Ci.
F: Amber..
N: Słuchajcie, wszyscy siedzą w salonie, a do kolacji jeszcze trochę. Idziemy?
F: Tak.
A: To ja zawołam Patricię i Alfiego.
<Nina i Fabian łapią się za ręce i wychodzą, Amber idzie po P. i Al., idą do ogrodu>
W ogrodzie
N: Pod krzakiem zalanym krwią, krwi nie znajdziesz.
P: A z tajemniczego na nasze?
N: Czyli, że.. pod krzakiem zalanym czymś, niczego nie znajdziesz..
Al: Zalanym czymś?
F: A może mamy szukać pod jakimś..
A: Dziwnym krzakiem?
F: Chodziło Ci o uschnięty?
A: No, właśnie, oto..
W: <rozglądają się>
N: Tu nic nie ma.
P: Chodźcie, rozejrzymy się.
W: <idą>
Za domem Anubisa
A: Zobaczcie!
N: Amber, to zwykły krzak, nic tu nie ma.
Al: Nino, zobacz na swój wisior!
N: <przykłada do ziemi oko Horusa, po czym wyjmuje z ziemi jakiś klejnot>
P: To tyle?
F: A gdzie wskazówka?
N: Czekajcie.
Mam nadzieję, że się podoba. :)
Pewnie, że się podoba ;D Może znajdą ten klejnot co na promowanych zdjęciach trzyma Jerome? Już się nie mogę doczekać 2 sezonu, ale zauważyłam, że na tym promo nie ma Joy. Hmm..
OdpowiedzUsuńZa to Eddie jaki przystojniak, no i oczywiście mój Jerome ♥
Haha, ;d Pozdrawiam i czekam na nexta ;)
Co do tego klejnotu.. chciałam szczerze nawiązać do zdjęć, bo mnie strasznie to zdziwiło. :D
OdpowiedzUsuńFakt, nie ma Joy, ale jest na zdjęciach na amerykańskiej stronie nicka (nick.com). Nie ma tam natomiast Mick'a, ani w tym "zdjęciu na górze", ani w opisach postaci, co mnie bardziej dziwi.
Mi tam się Eddie nie podoba. Wolę Jerome. :D
Scenariusz świetny . Mnie również dziwi że nie ma opisu Micka i na zdjęciu również. Chyba każdy woli Jerome . < 3
OdpowiedzUsuńsuper kiedy nastepny???
OdpowiedzUsuńświetny :D
OdpowiedzUsuńMnie też dziwi czemu nie ma Micka XD
ale z drugiej strony i tak za nim nie przepadałam więc dla mnie żadna różnica . : d
Świetny scenariusz. Mnie też to zdziwiło.
OdpowiedzUsuńno,właśnie - dlaczego nie ma Micka? Prawdziwa zagadka :D
OdpowiedzUsuńscenariusz genialny
a kiedy nowy scenariusz?
OdpowiedzUsuńJutro. :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podoba Wam się.
Rewelacyjny <333
OdpowiedzUsuńJa też się już nie mogę doczekać 2 sezonu ;*
o której wstawisz nowy scenariusz?
OdpowiedzUsuńwłaśnie bo nie wytrzymam
OdpowiedzUsuńDodam jutro, zaraz po szkole. ;)
OdpowiedzUsuńKiedy scenariusz ??
OdpowiedzUsuń