sobota, 17 grudnia 2011

Scenariusz cz. 41

Cześć, bez rozpisywania. ;)


P: <biegnie na dół> Victor tu idzie, szybko!
N: Gdzie mamy iść?!
Al: Pod dywan!!!!
W: Dywan?
Al: Pod dywan do pokoju!!!!
N: No, już lepiej.
W: <biegną do salonu, Nina otwiera przejście do pokoju>
N: Wchodźcie!
W: <wchodzą>
V: <krzyczy> Kto tam jest?!  Halo! <idzie na górę>
A: Uff..
V: Znowu te szczeniaki węszą po domu.
A: Szczeniaki?!
P: A nam nie można już "kurde" powiedzieć, a on nas może wyzywać? <śmieje się>
A: Ale nam się upiekło..
N: No! Jakby nas przyłapał, to.. wolę nie myśleć!
P: <stoi "zamurowana">
Al: Patricio?
F: Co się stało?
P: Zobaczcie!
A: <patrzy na podłogę> Matko! To.. krew?!
F: Ktoś tutaj był.
N: Ale kto?
Al: Przecież można wejść tutaj tylko wtedy, kiedy otworzy się te drzwi nieprzypominające drzwi okiem Horusa?
N: Tak..
F: A jeśli ktoś ma drugie oko Horusa?
P: Nie, to niemożliwe! Jest tylko jedno?
N: Tak myślałam.. do tej pory..
A: Ale kto to jest?
F: Victor, nauczyciele?
N: Wątpię.
P: No to co, ktoś z nas? Mara, Mick? Daj spokój.
N: Nie mam pojęcia!
F: Skoro już tu jesteśmy to może poszukajmy kolejnej wskazówki?
N: <staje przy telefonieKrok w przód, dwa kroki w tył. W lewo raz, w prawo trzy razy. Znajdź na dole, umieść na górze.
F: Dziwne to.
A: No co Ty!
N: <idzie krok w przód, dwa kroki w tył> Dobra.. to teraz.. <idzie raz w lewo, trzy razy w prawo, dochodzi do szafki>
F: Na niej nic nie ma przecież!
N: Fabian, idź do okulisty. Zobacz. <wskazuje na pustą kartkę>
A: Co na niej pisze?
P: Nic..
Al: Bo nie położyłyście tego na górnej półce.
N: <kładzie na górnej półce> 
A: I nic.
P: Czyli to nie tu.
F/Al: Patrzcie! <wskazują na kartkę>
F: <czyta> Tam gdzie światło nie dociera, sztuczne światło dostarcz.
P: Łatwizna. Lampka!
Al: Umieść na dole, spojrzyj prawdzie w oczy.
P: Taak, to wszystko zmienia.
A: Jakiej prawdzie?
N: Takiej, że Victor już poszedł, mi chce się spać i musimy iść. Jutro pomyślimy nad tym wszystkim. W przerwie na lunch?
W: Tak! <idą>
A: <zatrzymuje się> Zasibunujemy?
W: Co?
A: Sibuna?
W: Sibuna!
A: Chwila..
F: Tak?
A: Wymyśliłam nowe słowo! Zasibunujemy!
P: Ja też.
A: Jaki?
P: Zawychodźmy stąd!
A: Dziwne.. ale fajne!


Rano, na dole w holu


T: Trzymaj się, gwiazdko!
M: Dobrze. Zresztą nie wyjeżdżam na wieczność, tak?
T: Ale to aż dwa tygodnie..
Al: Yeah!
T: Kto tu będzie rozsądnie myslał?
J: Ja!
T: Tak, tak, Jerome.
J: Trzymaj się. <przytula Marę>
M: Będę tęsknić. <całuje Jerome'a>
Mi: Pa Mara.
Po: Trzymaj się!
M: Pa! <uśmiecha się>
N: Pozdrów od nas rodzinę.
M: Jasne, Nino! <idzie>
F/Al: Pa!
J: Zadzwoń!
M: Jasne. <wychodzi>
J: <stoi smutny>
T: Wróci, nie martw się.
P: Jerome..
J: Co, jestem głupi?
P: Nie.. ja.. chciałam Cię przeprosić. Zachowałam się jak świnia. Ale nie moja wina, że Cie nie lubię.
J: Spoko. Przyzwyczaiłem się do tego, że nikt mnie nie lubi.
P: No to postaraj się zmienić.
J: Ale nie potrafię.  Czasem tylko Mara mnie rozumie.
P: Na pewno ktoś jeszcze. Tylko nie chcesz żeby Cie rozumieli..
J: Od kiedy Ty jesteś miła?
P: A od kiedy można z Tobą rozmawiać? <śmieje się>
J: Nie wiem.
P: I co, bierzesz udział w przedstawieniu?
J: Nie wiem. A Ty?
P: Jasne. Rodzice w końcu będą zadowoleni, że mam wyższą ocenę.
J: <śmieje się> I chce Ci się uczyć się tego tekstu na pamięć?
P: No co Ty. To totalna masakra! Ale uwierz, nie chcę mieć znowu piekła, jaka jestem okropna, że się nie uczę.
J: Fakt.
P: Co fakt?
J: Jesteś okropna.
P: Wiem. Też to u siebie lubię. <idzie>
F: Nieźle stary!
J: Co?
Al: Mara wyjeżdża.. Patricia przyjeżdża!
J: Skończ.. nie cierpię jej..
Mi: Ta. Jasne. <śmieje się>
F: Jasne, jasne, my już swoje wiemy. Mary tak samo nie cierpiałeś. 
J: Fabian, a Ty się w to nie wtrącaj, co? Sam ciągle się rozstajesz z Niną, potem do niej wracasz..
Al: Uuuu.. a ja jestem w stałym związku!
F: Z płatkami?
Al: Z moją kochaną.. <przytula Amber> Amber!
A: Alfie weź się lecz!
Al: Czemu myszeczko?
A: Bo nigdy nie będziemy razem.
Al: Nadejdzie taki dzień, że jednak będziemy!


W szkole na przerwie


Al: Zwołuje tajne spotkanie Sibuny!
F: Skoro jest tajne to nie krzycz.
Al: Ufo może mnie usłyszeć.
F: Taaa..
P: Możecie się przymknąć?
A: A czy Ty nie byłaś dzisiaj umówiona z Eddie'em? 
P: Amber..
N: Już, mogę mówić?
P: Mów.
N: Dobra, słuchajcie..
A: Słuchamy uważnie.
N: Cieszy mnie to, Amber.
F: No, mów.
N: Myślałam o tej krwi.. I wydaje mi się, że nie ma drugiego oka Horusa.
P: Więc jak tam ktoś się dostał? To nie był żaden sok przecież. A nawet jeśli, to kto by to rozlał?
Al: Może tam mieszkają duchy które krwawią?!
N: No w to akurat wątpię.
F: Ta, może ufo.
Al: A żebyś wiedział!
A: Mów Nino.
N: Wiem, że to dość absurdalne, i weźmiecie mnie za idiotkę, ale..
Al: Ale?
N: Co jeśli ktoś tam mieszka?
W: Mieszka?


Dodałam ankietę - głosujcie!! :)

10 komentarzy:

  1. super scenariusz

    OdpowiedzUsuń
  2. SUPER . ! MÓJ EMAIL : WIKAXDDWP.PL!WP.PL JESLI MOŻESZ INFORMÓJ MNIE O NOWYCH SCENARIUSZACH . !

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny , Genialny , Przecudowny ...;) Znowu dodam , że jest mało scen z Niną i Fabianem , ale nadrabiasz to akcją . Tyle się dzieje , mało kto ma takie trafione pomysły jak ty.!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy następny , bo już nie mogę się doczekać ..!;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki. :D Akcja? Myślałam, że jest nudno. ;DD
    Jutro dodam. Zaczęłam już trochę pisać, ale zanim skończę trochę minie, bo muszę się uczyć na konkurs. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG! ktoś tam mieszka? Ale.... Genialny! jak ty to robisz!?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ahh.. żebyś wiedziała , że akcja .. ;) To powodzenia na tym konkursie .. :) Good Luck ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dziękuję - żeby nie zapeszyć. ;DD

    OdpowiedzUsuń

Reklamowanie własnych blogów/stron/for jest ZABRONIONE. Każdy taki komentarz będzie usuwany.