sobota, 24 grudnia 2011

Scenariusz cz. 47 + Wesołych Świąt! :)

Cześć. : P Dziś jak wiecie są święta, i chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia. Nie będę wklejała wierszyków, nawet tych pięknych, ale i bez nich życzę Wam: zdrowia, prezentów, wspaniałej rodziny, szczerych przyjaciół, bogatego Mikołaja, sukcesów w szkole i w pracy oraz spełnienia marzeń. :)


W tym scenariuszu dodałam mniej zagadek itd., ale dodałam coś innego. :D


Po szkole w pokoju Amber i Niny

P: Okej, czyli.. ten głos, to tak naprawdę zmarła siostra Sary?
N: No tak. Podobno była ciężko chora, więc rodzice dla niej zdobyli elementy, ale nie mogli ich złożyć.
F: Pewnie dlatego ukryli je w domu.
Al: Emily, tak?
N: Tak.
Al: A czy na Sarę nie mówiono Emily?
F: Właśnie.
N: Im dalej jesteśmy, to wszystko jest coraz dziwniejsze..
P: Co poradzisz.
Al: Więc co teraz robimy?
A: Alfie?
Al: Tak pszczółko?
A: Czemu nie gadasz o kosmitach?
Al: Właśnie! W internecie czytałem..
F: Amber..
P: Po co mu przypominałaś?
Al: Że podobno w Irlandii widziano kosmitę, ale.. <mówi dalej>
W: <wychodzą>
Al: Hej, ja mówię!
F: Wiemy. <podchodzi do Niny> Słuchaj..
N: O co chodzi?
F: Ostatnio to wyjście do kina nam nie wyszło.. może dziś pójdziemy?
N: Chętnie. <uśmiecha się>
P: Idziecie do kina?
F: Tak.
P: A mogę z Wami iść? I Eddie'em, jeśli będzie chciał.. ostatnio nie mam dla niego kompletnie czasu.
N: Jasne!
J: Gdzie idziecie?
N: Do kina.
J: Po co?
P: Obejrzeć film? Od tego są kina, nie?
W: <schodzą na dół>


W salonie

A: <czyta gazetę> Nino! Nino!!!!!!!!!
N: Boże, Amber?! Co się stało?!
A: Zobacz!
N: <patrzy> Amber? Sukienka?
A: No jest boska! Jutro idę do sklepu ją kupić.
N: Jaka droga..
A: Nino, cena nie ma znaczenia! Jestem tej sukience przeznaczona!
Al: I mi.
A: Alfie..
Al: No co?
A: Jesteś słodki, ale z tego nic nie będzie.
N: <szepcze do Amber> Daj mu chociaż szansę.
A: Co mam z nim na randkę iść?!
Al: Randkę?!
A: Alfie, błagam..
Al: Pójdź dziś ze mną do kina!
N: Ej, to fajnie, poszlibyśmy na.. potrójną randkę?
A: To kto idzie?
N: Ja z Fabianem, a Patricia z Eddie'em.
J: <patrzy znudzonym wzrokiem>
Al: Amber prooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooszę..
A: Dobrze, ale nie gadam takim dziwnym głosem!
Al: Jasne, Amber. Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaasne!
A: ALFIE!!
T: No chooooooooooooooooooodźcie już na kolację!
N: Idziemy, prawda Amber, Alfie?
Al: Oczywiście.
T: A jak tam w szkole?
J: Jak to w szkole.
T: Czyli?
J: Nudno, głupio. Nudno.
P: Zapomniałeś dodać, że bezsensownie.
J: No tak, ale to chyba jest wiadome, nie?
T: Aż tak źle jest?
Al: No ba!

Po kolacji, Nina szuka sukienki w pokoju

A: Nie, nie, nie..
N: A ta?
A: Nie!
N: Amber, aleś Ty.. nieznośna!
A: Widziałaś gdzieś moją różową bransoletkę?
N: A nie wkładałaś jej do szafy?
A: Nie.. ostatnio była przy łóżku.
N: Może wpadła za szafkę.
A: <odsuwa szafkę> Nie ma.. Jerome pewnie ją wziął!
N: A co to za kartka?
A: Nie wiem. <patrzy na kartkę> Ale pognieciona.. i ubrudzona! fuuu!
N: Tu coś pisze, patrz!
A: Dwa piętra w dół, dwa piętra bliżej do piekła. Dzieciństwo wskaże Ci, gdzie dążyć.
N: Nowa wskazówka?
A: No..
N: Amber! wiem, że to dziwne, ale zobacz - jest już ciemno. Pod szafką zawsze jest przecież ciemno. Jest włączona lampa, więc to sztuczne światło!
A: Ale tam było spojrzyj prawdzie w oczy..
N: Amber, czy to ważne?
A: Ktoś dziwny układał te zagadki!
N: To nieważne. Potem powiemy o tym reszcie.
A: Nino, zobacz! <wskazuje na szafę> Tą włożysz!
N: Amber, to tylko wyjście do kina..
A: No i co z tego? Musisz jakoś wyglądać!
N: A Ty w co się ubierzesz? 
A: Tą. <wskazuje na sukienkę, która leży na łóżku>
N: Ile Ty tego masz..
A: No, trochę.
<wchodzi Patricia>
P: Eddie się zgodził pójść!
N: A my mamy nową wskazówkę!
P: Gdzie ją znalazłyście?
N: Jak się okazało, pod szafką. Co jest dziwne, no ale nieważne.
P: Jak brzmi?
N: Dwa piętra w dół, dwa piętra bliżej do piekła. Dzieciństwo wskaże Ci, gdzie dążyć.
P: Dzieciństwo?
A: Ta.. to dziwne.
P: Mówiłyście Alfie'emu i Fabianowi?
N: Powiemy potem.
P: Dobra. <wychodzi>

W drodze do kina

J: <biegnie za Eddie'm i Patricią>
P: A Ty gdzie idziesz?
J: Do kina.
P: Po co?
J: Obejrzeć film. Od tego są kina, nieprawdaż?
P: <szepcze> Jakikolwiek żart chcesz wywinąć, to Ci się nie uda.
J: Żaden żart.
E: To ja pójdę przodem. Pogadajcie sobie.
P: Eddie! Gratuluje..
J: Nie ma za co.
P: A przez chwilę myślałam, że jesteś miły. Że potrafisz być.. normalny.
J: Wybacz, że jestem nienormalny.
P: Czemu robisz wszystkim na złość?
J: Ja jestem po prostu dziwny.
P: A mógłbyś być normalny! 
J: Nie potrafię.
P: Potrafisz. Ale jesteś taki zakochany w sobie, że masz gdzieś, co czują inni i za kogo Cie mają. <idzie do przodu>
J: <patrzy smutny>

Godzinę potem, wszyscy są już w kinie
ułożenie, kto koło kogo siedzi, od lewej : Jerome - Patricia - Eddie - Nina - Fabian - Alfie - Amber

W sali na chwilę przed puszczeniem filmu

N: Nie mogę doczekać się tego filmu!
F: Ja też.
N: Oby dziś nie było żadnych niespodzianek..
F: Mam nadzieję, że nie będzie. Mówiłem Ci, że pięknie wyglądasz?
N: Tak. Jakieś 15 razy. <śmieje się>
F: Ejj, co tu robi Jerome?
N: Pewnie przyszedł, żeby szpiegować Patricię.
F: Szpiegować?
N: Przecież on za nią szaleje! Nawet jak się kłóci, mówi jaka jest głupia, dziwna, to lubi ją. 
F: Tylko, że jej tego nigdy nie powie.
<film zaczyna się>
Po godzinie, film nadal trwa
E: Zaraz przyjdę. 
P: Jasne.
E: <idzie>
J: Patricia..
P: Co?
J: Miałaś.. miałaś rację.
P: Wiem, że miałam. 
J: <patrzy w oczy Patricii>
P: Tylko nie wiem, co z tego, skoro Ty i tak będziesz to olewał. Po co tu przyszedłeś? Żeby zrobić mi na złość? No skoro jesteś taki śmiały, to powie.. <Jerome jej przerywa>
J: <całuje Patricię>
P: <patrzy na Jerome'a>
E: <wchodzi do sali, po czym upada, jakby ktoś go uderzył>
G: Czas Wam się kończy..


Wesołych Świąt. :)

Edit: Zmieniłam nick, teraz jestem "Cassie :3". :D

16 komentarzy:

  1. super . ! <333 . czekam z niecierpliwością na następny . ! : *

    Życzę wam dużo zdrowia,
    ton szczęścia.
    Tysięcy przyjaciół,
    uśmiechu który zawsze będzie
    gościł na waszych twarzach.
    Wielu prezentów
    i wszystkiego co najlepsze!
    Wesołych Świąt życzy Ana : - D !

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeeeeeemu? Mara pojechała to już ją zdradza, nieeeee.
    No dobra, życzę Ci także Wesołych Świąt i udanego sylwestra ;d
    Ale obiecaj mi, że to z Patricią to tylko przejściowe. Bo w końcu tak nagle mu się uczucia zmieniły? Nie zrozumiem chyba nigdy facetów ;D
    Boski ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Faceci są dziwni. Oczywiście niektórzy, więc wiesz. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No, i Jerome jest z Patricią. Trochę, ale tak minimalnie mi szkoda Mary bo wolę by Jerom był z Pati...
    Nie mogę się doczekać kolejnego. Ciekawe co z tym głosem, siostrą Sary itp.


    P.S.
    Super obrazki!!!!





    WESOŁYCH ŚWIĄT, MERRY CHRISTMAS
    HAPPY XMAS

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow.. Nie no super .. Czekam na następny . ^

    Życzę Wszystkim Wesołych Świąt .!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny <33
    Zdrowych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję wszystkim za życzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny ! Czekam na następny . Wesołych ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. jejuu ! niesamowityy <3 Merry X'mass <3

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajny scenariusz. Szkoda mi Mary ale jednak wole żeby Jerome był z Patricią . Wesołych Świąt < 3 .

    OdpowiedzUsuń
  11. Scenariusz po prostu fenomenalny . : D Wesołych ! :* !!

    OdpowiedzUsuń
  12. GENIALNY!Ale się dzieje na pewno Eddiego uderzyło ,,to coś'';) wesołych świąt

    OdpowiedzUsuń
  13. Fenomenalny scenariusz. Ja wolę żeby Jerome był z Marą,ale jakoś przeżyję :)
    WESOŁYCH ŚWIĄT! ŻYCZĘ WAM MNÓSTWA PREZENTÓW I WSZYSTKIEGO MOŻLIWIE NAJLEPSZEGO. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Supeer , Cudowny scenariusz ! <3
    Wesołych Świąt ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cuudo.!

    Wesołych.! ;)

    Amber.

    OdpowiedzUsuń

Reklamowanie własnych blogów/stron/for jest ZABRONIONE. Każdy taki komentarz będzie usuwany.