Hej. ;) Poki co nie zawieszam bloga. Będę jednak pisała rzadziej, a scenariusze będą krótkie. Niestety to wiąże się też ze szkołą, musze poprawić spoooro ocen. Okej, nie zanudzam:
N: Amber, Amber!
F: <wchodzi do salonu> Hej, Trudy nas prosiła.. <patrzy na Amber> Co się stało?
N: Nie wiem.. ona po prostu zemdlała.
G: I co?
N: Co?
G: Nie skończę, póki nie oddasz kielicha!
N: Skończ mnie nawiedzać! <zaczyna płakać> Nie oddam Ci go, nigdy!
G: <znika>
A: <budzi się> Co się..
N: Amber! <przytula Amber>
F: Musimy coś zrobić.
A: Ale co się stało?
N: Zemdlałaś, ale nie martw się.
A: Nie zemdlałam! A z resztą..
F: Słuchajcie, nie możemy tego dłużej ciągnąć. Ona nie odpuści. Musimy coś zrobić, przecież ona nie może nas krzywdzić.
A: Kto?
N: Emily.. Amber, Emily.
A: Kto to?
F: Nie wiesz kto to?
A: Nie.. a jak się nazywacie?
G: Macie ostatnią szansę.
N: Co Ty jej zrobiłaś?
G: Nic. Tak mi się wydaje.
N: Zostań tu na chwilkę Amber. <wychodzi z Fabianem> Co się dzieje?
F: Co teraz robimy? Niech tu zostanie, powiemy reszcie.
F: <idzie na dół>
Na dole
Al; Co?! Moja ukochana nic nie pamięta?
F: Alfie, to nie czas na żarty!
P: Co mamy teraz zrobić?
F: Spokojnie, odzyska pamięć. Ale..
Al: Ale?
F: Czytałem wczoraj o eliksirach. Żaden nie zgadza się z tym, jaką ona ma władzę.
P: Czyli?
F: Nie wiem. Poczytam jeszcze, ale mam złe przeczucie.
P: Pójdziemy do niej.
E: Patricia? Możemy pogadać?
P: Nie mam czasu. <idzie na górę>
Na górze
A: Kim Wy jesteście?
Al: Jestem Twoim chłopakiem, uważasz mnie za Boga, jestem przystojny i bogaty!
A: Serio?
Al; Nie.. ale Cie kocham!
P: Ja jestem Patricia. Znamy się od dawna.
A: Alfie, Patricia, Nina?
N: To nic nie da.
P: Czyli zemdlała i straciła pamięć?
N: Tak..
P: Fabian mówił..
N: Co?
P: Nieważne, potem Ci powie.
N: Chodźcie na kolację. A Ty tu zaczekaj.
A: Ok..
Na dole
E: Możemy pogadać?
P: Nie chce mi się.
E: Ta..
P: Posłuchaj, olewałeś mnie przez ostatnie dni. Chciałam z Tobą gadać, ale mnie olewałeś. Teraz to możesz z matką pogadać przez telefon.
E: <całuje Patricię>
P: <odpycha go> Daj mi pokój.
T: Chodźcie do stołu! Chwila.. gdzie Amber?
N: Ona się źle czuła..
F: Bardzo.
P: Mega.
Al: No totalnie na maksa!!
T: Może do niej pójdę?
N/F/P/Al: Nie, nie!
Al; Już się lepiej czuje.
T: Mam nadzieję.
N: Spokojnie..
Po kolacji w pokoju Fabiana
N: O co chodzi?
F: Posłuchaj, przeglądałem trochę internet..
N: I?
F: Czytałem o eliksirach.
N: A na co nam eliksiry? Teraz to nie jest ważne!
F: Posłuchaj mnie. Tam.. w tym notatniku pisało, że Emily brała jakiś eliksir. Sprawdzałem, takiego eliksiru wcale nie ma.
N: Może o nim nie wiadomo.
F: Poczekaj.. czytałem, że.. tylko potężne osoby mogą sprawić, że ktoś straci pamięc.
N: Czekaj, ale Emily..
F: To nie ona.
N: Twierdzisz, że Emily to nie Emily?
F: Właśnie to twierdzę.
Amber straciła pamięć? :O
OdpowiedzUsuńBiedna :C
A Patricia spławiła Eddie'go, yeah! ;D
Świetny scenariusz, jak zawsze :)
Ja też chyba będę pisała rzadziej...głupia szkoła. -.-
amber ? ; ((
OdpowiedzUsuńsuper scenariusz . ; *
JAK JA NIENAWIDZĘ SZKOŁY . ; - /
świetny .
OdpowiedzUsuńpowodzenia w szkole i coraz lepszych scenariuszy jeszcze lepszych od tych które i tak są genialne:)
OdpowiedzUsuńJutro już szkoła. Po co ona? Szkoła to jak tortury (choć nie zawsze). Musimy do niej chodzić,uczyć sie.....beznadzieja. Jestem podłamana :(
OdpowiedzUsuńScenariusz genialny jak zawsze. :)
Szczęśliwego Nowego Roku!
I ty mówisz, ze nie masz pomysłów? Genialny scenariusz.
OdpowiedzUsuńO_o
OdpowiedzUsuńMega scenariusz...
Dziękuję za opinie.
OdpowiedzUsuńScenariusz dodam dzisiaj lub jutro.