Scenariusz cz. 10 + Bezczelne kopiarstwo

Zapowiedziany wcześniej scenariusz.
Chciałam jeszcze tylko wspomnieć o pewnej sprawie.
We wcześniejszym komentarzu pewna czytelniczka poinformowała mnie, że blog www-tajemnice-domu-anubisa.bloog.pl kopiował moje scenariusze.
Bardzo się ucieszę, jeśli autorka tego bloga to przeczyta, przyłaząć tu po kolejne scenariusze. 
Dziewczynko, jeśli zobaczę u Ciebie mój scenariusz, to pogadamy inaczej.
Radzę Ci, usuń to, co moje ze swojego bloga, bo wściekła nie jestem przyjazna.


MS: Victor, co się dzieje?
V: Sam zobacz.. -przekazuje kielich panu Sweet-
MS: Pusto..
V: Eliksir znikł.
MS: Czyli nie ona jest wybraną. Legenda głosi, że wybrana ma Oko Horusa.
V: Idź stąd. -patrzy na Ninę- Dowiem się, co jest nie tak. -czyta jakąś wyrwaną kartkę z książki- Gdy kropla eliksiru życia na Oko Horusa się poleje, wieczność
stanie przed Tobą. Eliksir wlany do Kielicha Ankh wraz z Okiem Horusa otwiera świat otworem.
-Nina wychodzi-
F: I..
A: I jak? Spotkałaś Ducha?
N: Nie, ale muszę Wam coś powiedzieć. -idą do salonu-
A: Więc co?
N: Gdy wychodziłam, Victor mówił "Gdy kropla eliksiru życia na Oko Horusa się poleje, wiecznośćstanie przed Tobą. Eliksir wlany do Kielicha Ankh
wraz z Okiem Horusa otwiera świat otworem".
F: Czyli..
N: Czyli, że Kielich można złożyć raz na 25 lat, ale wypić z niego praktycznie w każdej chwili.
A: No i znów rozpoczynamy dochodzenie. A tamta poduszka?
F: Co? Jaka poduszka, Amber?
A: No ta, w noc omijasz, w dzień wypoczywasz. -chwila ciszy- Chociaż nie, na odwrót.
N: Gdzie ta poduszka jest?
F: Chyba w szafce na piętrze. Chodźcie, sprawdzimy.
-Idą na górę-
A: Jest! Ale zakurzona..
N: Musimy zobaczyć, czy coś jest napisane. Chodźcie do pokoju.
-idą do pokoju dziewczyn-
F: A najpierw to wytrzepać. -trzepie poduszkę-
A: Co to jest? -wskazuje na ścianę, gdzie pojawia się napis-
N: Światło ukaże się, gdy miłość zawita w dzień.
A: A co to znaczy?
F: Światło.. ale jakie światło?
N: Tego, to raczej nikt nie wie.
A: Miłość.. a może o Was chodzi?
N: Amber, to nie jest śmieszne. Musimy się dowiedzieć, jak najszybciej o co chodzi z tą wskazówką.

Na dole

Mi: Co tak patrzysz na Joy? Podoba Ci się, nie? -śmieje się-
E: Podoba? Podoba to mi się gra na gitarze, chociaż.. fajna jest.
Mi: Stary, póki co myśli tylko o jednym
E: A dokładniej?
Mi: Wcześniej prawie chodziła z Fabianem, ale przyjechała Nina no i wiesz..
E: Taa.
Mi: Nie może się ocknąć po stracie ukochanego. -śmieje się-
E: Czyli, że nawet na mnie nie spojrzy?
Mi: Bez przesady. Ale wiesz, to niezła laska.
-podchodzi Mara-
M: Kto jest niezłą laską?
Mi: No Ty oczywiście.
M: Taa.
E: No tak.
Mi: Nie podrywaj mojej dziewczyny!
M: Wariatkowo..

Na górze w pokoju

A: A może trzeba wyznać miłość?
N: Amber, no bez przesady.
-wchodzi Patricia-
P: Nina! Nic Ci nie jest?
N: Nie ale.. mamy nową wskazówkę.
A: Światło ukaże się, gdy miłość zawita w dzień.
P: Rozgryźliście to już?
A: Taa.. nie. Chwila..
F: Wpadłaś na pomysł?
A: Nie!!!
P: Więc co?
A: Dyskoteka! A ja nadal nie mam sukienki! I nikt mnie nie zaprosił..
-Nina i Fabian patrzą na siebie-
F: To ja.. już pójdę.
-wychodzi-
A: Tekst nie w porę?
N: Troszeczkę.

W salonie

Mi: No?
E: Co "no"?
Mi: No zagadasz do niej?
E: Nie no co Ty. Nie jest w moim typie.
Mi: To czemu zaprosiłeś ją na dyskotekę?
E: No bo ten bo yy no ten yy bo yy ee a zresztą co Cię to?
Mi: Podoba Ci się przyznaj..
E: No, może..
Mi: Może? Może to ja pojadę nad morze!
E: Dobra. -podchodzi do Joy-
Jo: Cześć Eddie -uśmiecha się-
E: Hej, co tam?
Jo: Czytam gazetę, same nudy.
E: Taa, gazety są nudne, nie to co Ty.
Jo: To komplement?
E: Może.
Jo: Może?
E: No może.
Jo: -śmieje się-

W kuchni

N: Jest jeszcze sok pomarańczowy?
F: Chyba się skończył. Ale jest czarna porzeczka.
N: Dzięki.
F: Niezręczna cisza..
N: Słuchaj..
F: Tak?
N: A to zaproszenie na dyskotekę jest nadal aktualne?