sobota, 12 listopada 2011

Scenariusz cz. 13 (pechowa 13 ;D)

Buuu! :D
Nie rozpisuję się co tam u mnie bo w sumie niedawno wstałam i nie zjadłam nawet śniadania.
Dzisiaj pechowy (oby jednak nie) scenariusz. A pechowy, bo 13. ;D Ale mam nadzieję, ze Wam się spodoba.



A: No bo ja się gubię.. raz się kochacie.. a raz nienawidzicie.. Wy się weźcie na coś zdecydujcie!
N: Dobrze, zdecydujemy się.
P: Super, skończmy te migdalenia, o co z tym chodzi?
<podchodzi Jerome>
J: Z czym?
N: Z niczym.
J: No weźcie, przecież możecie mi wszystko mówić.
F: No tego nie jesteśmy pewni..
J: Dlaczego w ogóle nie powiemy tego wszystkim?
P: Znaczy czego?
J: No.. wszystkiego. Byłoby łatwiej.
F: Raczej trudniej.
N: Każdy wszystko by wiedział, większe "Zagrożenie".
A: Ale największym jesteś Ty.
J: Hahaha, bardzo śmieszne.
A: No wiem. Jestem śliczna i bystra. I jestem geniuszką.
J: Taa, chyba w snach.
<podchodzi Mara>
M: Co w snach?
J: W snach.. byy-yycie tak piękną.. eee dziewczyną.
M: Jak kto?
J: Jak.. Ty.
M: Aha.. to komplement?
J: Nie. Znaczy tak. Znaczy.
M: Dobra, skończ. <śmieje się>
J: A może obejrzymy film?
M: Widać, że nie masz co powiedzieć. <idzie>
J: Ej, ale ja na serio!
J: To o co chodzi z tym.. czymś?
N: Mamy wskazówkę. Nową. Znaczy się.
J: Jaką? "Znajdź ufo doprowadzi Cię do skarbu?"
F: To ufo już jest nudne, no ile można?
J: Powiedz to Alfiemu
<podchodzi Joy>
Jo: Fabian, możesz na słowo?
F: Tak? <odchodzi z Joy trochę dalej>
Jo: Ja chciałam.. przeprosić. Wiem, że to nic nie da, nienawidzisz mnie, uważasz za jakąś chorą psychicznie, czy coś w tym stylu. Ale zachowałam się jak świnia, i źle bym się czuła, gdybym Cię chociaż nie przeprosiła.
F: Joy, nie uważam Cię za chorą psychicznie. Nigdy nie uważałem i nie będę tak uważać.
Jo: Ale mnie nienawidzisz.
F: Nie. Posłuchaj, zostańmy przyjaciółmi, i nic więcej, co uważasz?
Jo: Jasne. <uśmiecha się> Ale przez to moje małpowate zachowanie Eddie na mnie nie spojrzy. A wydaje się być.. fajny.
F: Eddie?
Jo: Tak, ale nie mów mu. Nikomu, proszę.
F: Jestem pewny, że też się mu podobasz. <idzie do dziewczyn i Jeroma>
F: O nie, Alfie zanim coś powiesz..
Al: Ufo?
N: Alfie, skończysz gadać o tym ufo w końcu? My tu mamy poważny problem, a Ty ciągle nadajesz o tym samym!
Al: <skruszonym głosem> Prz..eprszam..
A: Padam z nóg..
N: Ja też.
F: Nino, a może resztkami sił dasz się zaprosić na spacer?
N: Resztkami sił odpowiem Ci, że chętnie.
<wychodzą z domu>

F: Ładna pogoda, nie?
N: A więc o pogodzie chcesz gadać? <śmieje się>
F: Nie.. tak naprawdę to.. spytać co mam zrobić, żebyś mi wybaczyła.
N: Nic nie musisz robić, już Ci wybaczyłam.
F: Chcę żebyś wiedziała, że Joy i ja jesteśmy przyjaciółmi i nic więcej..
N: mhm..
F: Zresztą teraz, jak mnie "wyrwała na słowo" to wiesz co mi powiedziała?
N: Co?
F: Że podoba jej się Eddie. Tylko cicho, miałem nikomu nie mówić.
N: Ej, nie wyjawniaj cudzych tajemnic. <śmieje się> Zresztą wydaje się być miły.
<Nina i Fabian łapią się za ręcę i idą>
F: Czekaj.. jak szła ta wskazówka?
N: Wyrwane z książki, wyrwane z serca chowa się w samotności. Coś takiego, a co?
F: W samotności.. gdzie jest się samemu?
N: No nie wiem, na strychu, w piwnicy?
F: Na strychu.
N: Ale strych jest.. wielki, wszędzie może być ta kartka.
F: A jeśli za tamtą ścianką? Co prawda teraz rozwaloną, ale kiedyś taka nie była.
N: Musimy to sprawdzić, ale po kolacji, bo umieram z głodu.
<zbliżają się do wejścia>
N: Patrz! <śmieje się i wskazuje na Joy i Eddiego którzy się całują>
N/F: <podchodzą bliżej>
F: My nie przeszkadzamy.
E: Taa...
N: Zaraz kolacja, chodźcie.
Jo: Zaraz przyjdziemy.

T: Gwiazdki, a gdzie Joy i Eddie?
N/F: Są.. zajęci. Zaraz przyjdą.
M/J: Czym?
M: <zła> Czy Ty mi zawsze musisz wchodzić w słowo gdy ja mówię?
J: Wybacz panno najważniejsza, ale to ja zacząłem mówić.
M: Chyba w snach!
J: Co w snach?
M: Nic.
Wszyscy: <śmieją się>
<przychodzi Joy i Eddie>
Jo: Wybacz Trudy, że się spóźniliśmy.
T: No dobrze, ale już jedzcie, pewnie jesteście głodni.

Po kolacji

A: Na strych? ee?
P: Nie "Na strych? ee?" tylko na strych.
N: Nie wiemy, czy coś tam jest, ale możliwe.
<Wchodzą na górę, gdzie ze strychu wychodzi Victor>
V: Wiedziałem..

17 komentarzy:

  1. O oooł xD Urwałaś w takim momencie .! :D

    Jak zwykle scenariusz przekracza wszystkie możliwości, innymi słowy : Genialnie .!
    Dodaj jeszcze dziś następny, bo nie wytrzymam xd

    Ś.W.I.E.T.N.I.E .!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. :D
    Specjalnie urywam w takich momentach - ciekawych. ;) Tak jak wczoraj - postaram się dziś dodać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Scenariusz cudowny! Obyś dała rade dodać dzisiaj jeszcze jedne. Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  4. No co ja mam tutaj napisać...FENOMENALNY jak zawsze ;) Ty dziewczyno takie super scenariusze piszesz, że aż brak słów ;)I ekstra, że Nina z Fabianem znów są razu a Joy jest z Eddiem ^-^
    Więc również czekam na następny scenariusz, który mam nadzieję dodasz dzisiaj. A urwałaś w takim momencie ciekawym ;) Ale to w sumie dobrze bo czekamy jeszcze bardziej zaciekawieni ;***
    Ola ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa i scenariusz wcale nie jest pechowy xD Ta 13 jest jak najbardziej szczęśliwa ^-^

    OdpowiedzUsuń
  6. Heii, super scenariusz jak zawsze.!
    Moim zdaniem piszesz lepiej niż Kingaa i nawet wydajesz się od niej milsza.
    Dotkneła mnie ta jej notka o jej orginalności np. o tym że każdy ją kopjuję z tym podpisem Nina.
    Każdy ma prawo tak się podpisać.
    A to z tym pisaniem scenariuszy przesadziła.
    Masz prawo pisać scenariusze tak samo jak ona.!
    I jeszcze swoimi ją powalasz.
    Pozdrawiam Natalia

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimie (Natalio) Kinga pisze równie świetnie.
    Nino scenariusz jak zawsze świetny mam nadzieję że dodasz dziś kolejny !!

    Pozdrawiam Dominika ; **

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się z Anonimem wyżej - Kinga ostatnio zrobiła się wredna i " arogancka " że tak powiem :P Przestała pisać scenariusze miesiąc temu i Ty zaczełaś a teraz ona znowu zaczeła i pisze że to ona to wymyśliła i wogóle .. już ją przestaje lubić , niby pisze scenariusze a wczoraj nie dodała , i tak nie są już zbyt ciekawe .. a twoje są suuper ! Kocham je , przy twoich scenariuszach , scenariusze Kingi to DNO :I xD a ty jesteś bardzo miła , i mam nadzieję że przez kilka niemiłych komentarzy nie zmienisz się tak jak ta Kinga , - napewno się nie zmienisz bo nikt raczej nie dodaje niemiłych komentarzy - w końcu te scenariusze zasługują na naprawdę super opinię !
    Pozdro SiBuNa !! :* <3
    Nikola .

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, jak ja wytrzymam do następnego? Kocham tego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nina :3 Mogę Cię prosić, byś w nast. scenariuszu poinformowała wszystkich o tym, że scenariusze nie są rywalizacją między Tobą, a Kingą ? Bo to trochę wkurzające i obraźliwe dla niektórych... :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej to ja Nikola przepraszam za mój komentarz , nie czytałam komentarzy z tamtego scenariusza więc sorki :( Kinga też pisze super scenariusze - trochę mnie poniosło naprawdę przepraszam :((

    OdpowiedzUsuń
  12. Słuchajcie, dziękuję za miłe opinie. Nie warto się tu kłócić, czyje scenariusze są gorsze czy lepsze, czy też kto jest milszy czy wredniejszy. Ja uważam, że Kinga jest miłą osobą, chociaż jej post mnie dotknął, przede wszystkim to, że napisała, że jestem otwarta na krytykę, a większość ludzi woli wiedzieć, co robi źle. Zasmuciło mnie to, że naskoczyła na mnie, że ją kopiuję, np. z podpisywaniem się Nina, a gdy zaczęłam czytać blog jej i dziewczyn podpisywała się Kinga. Mimo to nie widzę sensu kłócenia się teraz czy dyskutowania na ten temat. ;) Nasze blogi są poświęcone scenariuszom a nie dyskusją na różne tematy. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Co ja moge napisac ? Jestes GENIALNA dziwczyno :D ! Co ja bym dala zeby miec taki talent...Z niecierpliwoscia czekam na kolejny scenariusz ;* ! Sibuna <3 !
    Doniaa

    OdpowiedzUsuń
  14. extra jak zwykle i zgadzam się z anonimami na temat kingi . mam nadzieję że dodasz dzisiaj jeszcze jeden scenariusz proszę jesteś genialna i napewno uda Ci się coś wymyślić

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz rację nie warto.
    Ale i tak zrobie jej na złość i podpiszę się zamiast Natalia to

    Nina.

    OdpowiedzUsuń
  16. to nie była pechowa liczba ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Boże, dziękuję Ci za Jeroma i Marę <3
    I zgadzam się, że to nie jest pechowy numer. lecę czytać dalej. I wiem też, że to o scenariuszach, ale szepnę, iż zgadzam się z dziewczynami, ze Kinga zachowała się niesprawiedliwie w stosunku do cb, i że Twoje scenariusze są lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń

Reklamowanie własnych blogów/stron/for jest ZABRONIONE. Każdy taki komentarz będzie usuwany.