poniedziałek, 7 listopada 2011

Scenariusz cz. 7 + info

Cześć. :) No, jak widać, napisałam kolejną część. Aż sama się zdziwiłam, że tak szybko udało mi się napisać. ;) Ale miałam motywację, a konkretniej Wasze komentarze. Cieszę się, że scenariusze Wam się tak podobają, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. :)

Chciałam zwrócić się do Nikoli. ;) Bardzo dziękuję Ci, za Twój przemiły komentarz. Ale głównie chciałam Ci powiedzieć o tych wskazówkach, które niestety idą mi najgorzej. Nigdy nie umiem wymyślić czegoś ciekawego, tylko jakieś banały. A potem trzeba to jakoś ubrać w słowa. ;) Póki co nie szukam nikogo do pisania scenariuszy wraz ze mną, ale jeśli będę potrzebowała dodatkowej pracy rąk, z pewnością o Tobie pomyślę! ;)

Nie trzymam Was w niepewności, oto scenariusz : D

F: Amber, ale jak to ją zaprosił?
A: -smutna- No gadałyśmy, a on wszedł do naszego pokoju i ją zabrał. No powiedział to, co ja powiedziałam Tobie.
F: Nic jej nie będzie. Chodź. -łapie Amber za rękę-

Fabian i Amber idą do salonu, gdzie wchodzi Victor

F: Gdzie Nina?
A: Właśnie, musze jej pokazać nowy lakier.
V: Wasza koleżanka, ma coś, co mi jest potrzebne.
F: Co?
-Victor odchodzi-
Jo: Oko Horusa.
A: Co? Skąd wiesz?
F: Joy..
Jo: No co? Pytał mi się, czy widziałam kiedyś coś takiego, powiedziałam, że chyba u Niny coś takiego widziałam..
F: Joy jak mogłaś być taka głupia?!
A: Dzięki, teraz niewiadomo, co z Niną.
-przychodzi Patricia-
P: Co się tak drzecie?
A: Przez Joy Victor porwał Ninę.
P: PORWAŁ? Tak jak Rufus mnie?
F: Nie, nie tak. Ale i tak się martwimy.

Fabian, Amber, Patricia i Joy idą pod pokój Victora w którym jest Nina, podsłuchują rozmowę

V: Więc, panno Nino. Wiesz już o naszym stowarzyszeniu, jak prawie wszyscy. Więc mam dla Ciebie zadanie..
N: Jjj..jakie zadanie?
V: Masz coś, co nam się przyda. A nawet coś, o czym nie mieliśmy pojęcia, a bardzo nam się przyda.
N: Co, co mam takiego?
V: Oko.
N: Jakie oko?
V: Oko Horusa. Wiem, że je masz.
V: Prawda?
-milczenie-
V: No powiedz!
N: Tak, mam.
V: To bardzo ładnie.
N: Ale o co chodzi?
V: Kielich można złożyć raz na 25 lat, w szczególny dzień o szczególnej godzinie. Ale to, co Ty masz całkowicie zmienia postać rzeczy. Ludzie lata szukali Oka Horusa, i próbowali stać się nieśmiertelni mimo nie tej daty. Ale nie udawało się. Dzięki Twojemu naszyjnikowi, nam się uda.
N: Nie rozumiem..
V: To zrozum, nieznośna dziewucho. Jutro gdzieś Cię zabiorę, i masz wziąć Oko Horusa, jasne?
N: Ja-asne.
-wstaje i wychodzi-
V: Panno Martin!
N: Tak?
V: I żeby ta rozmowa.. została między nami.
N: Oczywiście.
-wychodzi-
F: Nino, co on chciał?
N: Ciebie nie powinno to interesować. -idzie do pokoju-
-Amber wchodzi do pokoju-
A: A mi powiesz?
N: Gdybym coś wiedziała. Mówił coś, że będzie mu potrzebne Oko Horusa - mój naszyjnik.
-wchodzi Joy-
Jo: To.. to przeze mnie.
N: Jak to?
Jo: Bo pytał się, czy widzieliśmy gdzieś Oko Horusa. Mówiłam, że chyba widziałam je u Ciebie, na naszyjniku.
N: No to mnie wkopałaś.. czemu to robisz? Czemu tak mnie nienawidzisz?
Jo: Nie, to nie chodzi oto, naprawdę nic nie wiedziałam.
N: A Fabian?
Jo: Nie chcę o nim gadać. Dla mnie to też nie jest łatwe. Ale mam pewien pomysł.
A: Jaki? Co za pomysł? To ja chciałam powiedzieć "mam pomysł!"!
Jo: Chce naszyjnik tak? W sklepie niedaleko widziałam Oko Horusa - jakąś podróbę.
N: No i co..?
Jo: Kupisz go, i powiesz, że to Twój naszyjnik. Nie zorientuje się, że to fałszywka.
A: A prawdziwe Oko zostawisz tutaj.. Joy, genialne!
N: Obawiam się, że nie jest na tyle głupi i się zorientuje, że to nie jest prawdziwy naszyjnik.
Jo: A jak Ci to udowodni? Spróbuj chociaż.

Na dole

Mi: Stary, pogadaj z nią.
F: Mick, a myslisz, że nie próbowałem?
Mi: Najwyraźniej to nie pomogło.
F: No co Ty.
Mi: Laska za Tobą szaleje, weź zrób coś..
F: Mam tańczyć z pomponami?
Mi: Nie no, może nie. Chociaż u mnie to pomogło.
-chwila ciszy-
Mi: Weź się Amber spytaj, ona ma zawsze pomysły genialne.
F: Nie, wolę nie..
-Nina schodzi na dół z Joy, Patricią i Amber-
F: Gdzie idziecie?
A: Nie Twoja sprawa.
-Amber, Patricia i Joy wychodzą-
N: To ja.. idę.
F: Czekaj.
N: Czego Ty ode mnie jeszcze chcesz?
F: Niczego. Tylko, żebyś mi wybaczyła.
N: Nie mam zami.. -Fabian jej przerywa i ją całuje-
N: Zostaw mnie. -wychodzi-

W sklepie

Jo: Zobacz, tutaj jest.
N: Rzeczywiście, jest identyczny, jak ten mój!
A: Ale tandeta.
N: No to co, że tandeta?
Jo: To nie jest ważne.
N: Przepraszam, jest tu ktoś?
S(przedawca): -wychodzi z zaplecza- tak?
-zdejmuje kaptur-
S: Słucham, Nino? Chciałaś mnie oszukać?


----

Chciałam Was jeszcze o coś prosić. Jeśli coś Wam się nie spodoba w scenariuszu, powiedzcie mi o tym, bo wiem wtedy, co mam poprawić, co robię źle. :)

Aha, no i cieszę się, że wygląd bloga się podoba. ; D Starałam się, chociaż nie wyszło to tak, jak chciałam. Ale nie wygląd się liczy w końcu. ;D

Pozdrawiam!


7 komentarzy:

  1. Wow!!! Ale ekstra ;) Normalnie na koniec to aż mi serce mocniej zabiło!!! ŚWIETNY!!! I jestem ciekawa co dalej z Fabianem i Niną. Nie, no super ;> Czekam na cz.8 bardzo niecierpliwie ;D Normalnie Kocham Cię i te Twoje scenariusze ;]
    Pozdrówka Ola ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje scenariusze są wspaniałe.
    Takie są emocje że fantastycznie mi się czyta.
    Ja nie mam zastrzeżeń do twojego scenariusza , wszystko mi się podoba. Nie dam rady wytrzymać
    aż dodasz cz.8 .

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem jak moze sie komusc cos nie podobac xd. Az mi sie goraco zrobilo pod koniec. Prosze Cie dodaj 8 czesc jak najpredzej! Fajnie by bylo jak by Fabian i Nina sie zeszli...ale i tak jest super. Nina :3 UWIELBIAM CIE za ta twoja tworczosc. Sibuna!
    Doniaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Super scenariusze. Ja również dałam Cię do polecanych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawaj nowy scenariusz Mhahaha xD Nie mogę sie doczekać nast. części...

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy następny scenariusz??? Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj bo się już doczekać nie mogę ;*
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. EEEEEEEEEBBEEEEEEEEEEEBBBBBBBBBEEEEEEEEEEE!!!

    Niech Nina wróci do Fabiana

    P.S.
    Nie przeczytałam wszystkich scenariuszy

    OdpowiedzUsuń

Reklamowanie własnych blogów/stron/for jest ZABRONIONE. Każdy taki komentarz będzie usuwany.